Artykuły

Archiwum Artystyczne i Biblioteka Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Diana Poskuta-Włodek. Zasoby Archiwum Artystycznego i Biblioteki Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie należą do największych i najcenniejszych zbiorów teatraliów w kraju. Żaden z teatrów dramatycznych działających w Polsce nie dysponuje równie wszechstronną i bogatą dokumentacją własnej pracy artystycznej, niemal kompletną kolekcją afiszów obejmującą ponad sto trzydzieści lat ani zbiorem egzemplarzy sztuk granych w jednym mieście w okresie ponad stu sześćdziesięciu lat.

Historia zbiorów

Historia zbiorów jest starsza niż instytucja, do której należą . Teatr Miejski, nazwany w 1909 r. imieniem Słowackiego, został - jak wiadomo - otwarty w 1893 r. Natomiast początki teatralnej biblioteki sięgają lat trzydziestych XIX wieku.

Niestety, nie na śladu w ABTS po pierwszej bibliotece teatru krakowskiego, należącej do Jacka Kluszewskiego. Jej część najprawdopodobniej stanowiły zakupione przed rokiem 1820 egzemplarze ze zbioru Wojciecha Bogusławskiego . Kluszewski w roku 1830, po wielu latach kierowania krakowską sceną, nie otrzymał od miasta koncesji. Urażony, nie wyraził zgody na dalszą działalność teatru w należącym do niego, przerobionym z dwóch kamienic, budynku przy placu Szczepańskim . Nie przekazał też (ani nie sprzedał) biblioteki swojemu następcy - Janowi Mieroszewskiemu. Co prawda najstarszym drukiem w ABTS jest wydana w Warszawie w 1781 r. komedia Franciszka Zabłockiego Dziewczyna sędzią, ale sposób nabycia książki nie jest znany - raczej nie należała ona do Kluszewskiego.

Najstarszy z przechowywanych w ABTS egzemplarzy pochodzi z okresu, gdy teatr krakowski mieścił się - po 1830 roku - w budynku poklasztornym na rogu ulic św. Marka i Jana (dziś św. Jana 22). Właścicielem koncesji był Jan Mieroszewski, a dyrektorem - Juliusz Pfeifer (1831-1840). To do niego najprawdopodobniej należał rękopis utworu Victora Hugo "Angelo, tyran padewski", zawierający adnotacje dotyczące obsady oraz dwa wpisy cenzury, z których pierwszy pochodzi z 30 stycznia 1836 roku, drugi z 24 stycznia 1858.

Na początku lat czterdziestych teatr w Krakowie przestał być przedsiębiorstwem prywatnym. W roku 1841 Senat Wolnego Miasta wykupił od spadkobierców Kluszewskiego budynek przy placu Szczepańskim. Przystąpiono do kompleksowego remontu, który trwał ponad dwa lata. Odtąd Senat oddawał gmach do dyspozycji zarządcy, udzielając mu subwencji i kontrolując działalność artystyczną. 1 stycznia 1843 roku teatr krakowski rozpoczął działalność w odnowionej siedzibie, a jego dyrektorem został - po Tomaszu Chełchowskim (1840-1843) Hilary Meciszewski (1843-1845). Z pierwszych tygodni jego rządów pochodzi drugi - pod względem daty powstania - egzemplarz ze zbiorów ABTS - rękopis "Ruy Blasa" V. Hugo, z wpisaną obsadą, skreśleniami, z lakowymi pieczęciami i wpisami cenzury z 21 lutego 1843, 18 maja 1843, 22 kwietnia 1858 i 1 września 1864 oraz adnotacją kontrolującej teatr Dyrekcji Teatralnej z 19 maja 1844 r.

Kompletowanie biblioteki przez poszczególnych dyrektorów postępowało nimo niesprzyjających okoliczności, wiążących się z nasileniem - w latach pięćdziesiątych - procesów germanizacyjnych i umocnieniem się w Krakowie grającego po niemiecku teatru austriackiego, który w 1853 r. otrzymał stałą koncesję. Teatr polski pozostawał w cieniu. Zachowało się kilka rękopiśmiennych egzemplarzy z tego okresu - m.in. "Mąż na wsi" P. Bayarda i J. Nailly (z adnotacją cenzury z 25 października 1854), "Przebudzenie się lwa" P. Bayarda i E. Jaime w przekładzie T. Gwozdeckiego (ocenzurowany 21 grudnia 1854 r.), czy "Marnotrawca" P. Raimunda (adnotacja cenzury z 11 lutego 1857 r.).

Tuż przed uzyskaniem przez Galicję autonomii, w roku 1865 w dziejach krakowskiego teatru nastąpił przełom. Na wpół oficjalny mecenat nad teatrem objęły miejscowe elity, dyrektorem został Adam Skorupka (1865-1872), potem Stanisław Koźmian (1871-1885, w latach 1878-1881 razem z Józefem Rychterem), wreszcie Jakub Glikson (1885-1893). Trzej z nich z pewnością przyczyniali się do powiększenia zbioru utworów scenicznych (zasługi Rychtera dla biblioteki nie są znane). Wiadomo na przykład, że sporą ilość egzemplarzy zakupił Skorupka w 1865 roku. Najwięcej sztuk pozyskał Stanisław Koźmian, który miał decydujący i bezpośredni wpływ na teatr krakowski przez cały okres od 1865 do 1893 roku. Pokaźny zbiór egzemplarzy zgromadzony w tym czasie (łącznie z "odziedziczonymi" przez Koźmiana po poprzednikach) nazywany jest "biblioteką koźmianowską". Gdy w 1885 roku Koźmian przekazywał teatr Gliksonowi, odstąpił mu na własność także "...całą dotychczasową bibliotekę teatralną wraz z egzemplarzami, rolami i muzykaliami".

Z okresu koźmianowskiego zachowało się kilkadziesiąt bezcennych egzemplarzy sztuk polskich i obcych - głównie rękopisów sporządzonych przez tłumaczy i teatralnych kopistów. Dla historyków teatru spore znaczenie mają egzemplarze szekspirowskie, niektóre w tłumaczeniu i przeróbkach Koźmiana - jak chociażby "Poskromienie złośnicy" z roku 1888. Także inne rękopisy z biblioteki koźmianowskiej zasługują na uwagę - wystarczy wymienić chociażby "Opiekę wojskową" S. Bogusławskiego (z roku 1867) czy "Wilhelma Tella" F. Schillera (adnotacja cenzury z 16 stycznia 1867) - obydwa rękopisy jeszcze z czasów Skorupki.

24 marca Stanisław Koźmian i dzierżawca teatru lwowskiego August Łoś podpisali umowę "między komitetem założycieli akcyjnego Towarzystwa przyjaciół sceny narodowej [we Lwowie] a Dyrekcją teatru krakowskiego" . Paragraf VI tej umowy głosił: "Biblioteki teatrów: lwowskiego i krakowskiego przeznaczone są do wspólnego użytku w ten sposób, że na żądanie jednej lub drugiej Dyrekcji każde dzieło sceniczne, które jest własnością jednej lub drugiej biblioteki, winno być natychmiast udzielone lub przepisane na koszt strony żądającej dla drugiego teatru; prawa zaś autorów i tłumaczów są niniejszym paragrafem zawarowane. Nadal jednak za wspólnym porozumieniem Dyrekcyj dzieła używane będą jednocześnie dla obydwóch teatrów. nadal obowiązują się Dyrekcje używać jednych i tych samych tłumaczy". Współpraca biblioteczna między Lwowem i Krakowem przed rokiem 1893 chyba rzeczywiście istniała. Na niektórych egzemplarzach zachowały się bowiem adnotacje cenzury zarówno krakowskiej, jak i lwowskiej.

Gdy w roku 1893 zainaugurowano działalność Teatru Miejskiego przy placu Św. Ducha, jego pierwszy dyrektor - i zarazem dzierżawca - Tadeusz Pawlikowski, opierał się początkowo przed zakupem biblioteki Jakuba Gliksona. Karol Estreicher w sprawozdaniu dla krakowskiej Komisji Teatralnej krytykował taką postawę Pawlikowskiego jako naruszenie dobrego obyczaju panującego od lat w Krakowie a prawie nie spotykanego w innych miastach. Ta - jak to nazywał Estreicher -"zasada co do biblioteki" polegała na pozostawianiu przez kolejnych dyrektorów egzemplarzy sztuk w teatrze - w imię tradycji i ciągłości repertuaru. "Podobno ofiarowano Gliksonowi za bibliotekę teatralną 500 złr., a on w trójnasób tyle żądał, a byłby z tej ceny znacznie spuścił, gdyby z nim chciano traktować. Biblioteka ta, mająca więcej tysiąca rękopisów ocenzurowanych, tłumaczonych przez [Stanisława] Koźmiana, [Mieczysława] Chrzanowskiego, [Stanisława] Kremera, [Władysława] Sabowskiego, [Jana] Arwina-Zielińskiego, [Zygmunta] Sarneckiego i kilku innych znanych pisarzy, miała tę nieocenioną zaletę, że wszystkie celniejszych autorów dzieła Koźmian swego czasu przeglądał, dla sceny polskiej przystosował, co następcom oszczędzało wiele pracy i marnowania czasu. Nad poprawą tekstu samego Rabagasa [V. Sardou] pracował Koźmian cztery wieczory, zanim tę sztukę dał na scenę. Choćby więc z owych dwóch olbrzymich szaf z rękopisami dała się zaledwie użyć setka utworów scenicznych, już by się sowicie opłacało (...). Być może, iż kupno biblioteki okaże się koniecznością nieuniknioną" .

Przewidywania Estreichera spełniły się - biblioteka koźmianowska stała się własnością Pawlikowskiego, który - niezależnie od transakcji z Gliksonem - przeznaczał część zysków na zakup nowych sztuk. Były to znaczne sumy - na przykład w pierwszym półroczu roku 1896 wydatki na bibliotekę wynosiły 1500 złotych reńskich - tyle samo, ile na opał. Tymczasem na utrzymanie kancelarii przeznaczono 900 złr., na czynsz dzierżawny 1200 złr. Z korespondencji Pawlikowskiego z Konstancją Bednarzewską wiadomo, że dyrektor teatru krakowskiego starał się także nieodpłatnie pozyskiwać egzemplarze sztuk - niejednokrotnie w latach 1897-1899 (a być może i wcześniej) wypożyczał krakowskie rękopisy do Lwowa i otrzymywał w zamian interesujące go teksty.

Z okresu pierwszej dyrekcji Pawlikowskiego zachowało się wiele bezcennych egzemplarzy - m.in. lwowskie wydanie Konfederatów barskich A. Mickiewicza z zakreślonymi fragmentami przedstawienia inauguracyjnego, rękopisy: "Lelewela" S. Wyspiańskiego z poprawkami autora, "Dla szczęścia" S. Przybyszewskiego, "Wnętrza" M. Maeterlincka (wszystkie z roku 1899).

Pawlikowski zabrał w roku 1900 znaczną część biblioteki do Lwowa. Jego następca, Józef Kotarbiński, mógł więc - na mocy umowy z Pawlikowskim - korzystać z niej tylko w pierwszym sezonie swojej dyrekcji. Potem zmuszony był do nowych zakupów . Z pomocą przyszło niespodziewanie utworzone 6 grudnia 1902 r. stowarzyszenie aktorów pod nazwą Czytelnia Teatru Miejskiego , działające początkowo w wynajętym lokalu w pobliżu teatru - przy ul. Niecałej 9 (dziś L. Zamenhofa). W skład komitetu założycielskiego weszli: Adolf Walewski - przewodniczący (prawdopodobnie główny inicjator), Michał Tarasiewicz - zastępca przewodniczącego, Michał Przybyłowicz - sekretarz, Aleksander Zelwerowicz - skarbnik. Zebranie założycielskie prowadził Bolesław Puchalski. Do Czytelni (na której temat ostatnie wzmianki w prasie pojawiały się w roku 1913) zapisali się prawie wszyscy aktorzy z zespołu Kotarbińskiego i spora grupa z późniejszego zespołu Solskiego. Było też wielu sympatyków - m.in. goszcząca w Teatrze im. J. Słowackiego Helena Modrzejewska (w 1903 roku ofiarowała Czytelni swoje zdjęcia z dedykacją) czy znakomity bakteriolog Odo Bujwid.

Obok szeroko pojętej pomocy koleżeńskiej organizacja zajmowała się - w ramach programu samokształcenia - kupowaniem i pozyskiwaniem książek dla biblioteki teatru. Zaciągnięto w tym celu pożyczkę, rozesłano apel do wydawców i autorów o nadsyłanie książek i czasopism. Było wielu prywatnych ofiarodawców - m. in. Stanisława Wysocka, Michał Tarasiewicz, Ludwik Solski. W roku 1905 Michał Przybyłowicz przeniósł zbiory do suteren teatru, w którym dopiero w 1906 roku wydzielono osobne, małe pomieszczenie na pierwszym piętrze dla połączonych odtąd zbiorów biblioteki teatralnej i księgozbioru Czytelni Teatru Miejskiego. Czasopisma udostępniano tylko na miejscu, książki wypożyczano członkom stowarzyszenia. Funkcje bibliotekarzy pełnili kolejno aktorzy: jako pierwsza Ada Kosmowska (1902-1903), potem Michał Przybyłowicz, Bolesław Zawierski, Franciszek Frączkowski, szczególnie zasłużony dla biblioteki Leonard Bończa-Stępiński i inni, których nazwiska nie są znane. W okresie swojej działalności Czytelnia Teatru Miejskiego zdołała zebrać kilkaset książek - w roku 1908 naliczono 616 tytułów w 817 tomach.

Powrót Solskiego w 1905 roku i ponowne objęcie dyrekcji przez Pawlikowskiego w roku 1913 sprawiły, że razem z nimi wróciła większość (nie wszytskie!) z wywiezionych w 1900 roku rękopisów i druków. Zbiór powiększył się też o niewielką grupę przywiezionych wówczas egzemplarzy lwowskich . W sumie z okresu dyrekcji Kotarbińskiego, Solskiego i znów Pawlikowskiego do dziś zachowało się kilkaset rękopisów i druków, a także nut. Są wśród nich egzemplarze z poprawkami autorskimi - jak "Protesilas i Laodamia" S. Wyspiańskiego z 1903 r.; zawierające uwagi inscenizacyjne różnych reżyserów - m.in. Kotarbińskiego (np. rękopiśmienny egzemplarz prapremiery "Nie-Boskiej komedii" Krasińskiego z 1902 r.), liczne egzemplarze reżyserskie Solskiego, egzemplarze z precyzyjnymi adnotacjami inspicjentów - np. prapremierowy "Kordian" Słowackiego z 1899 r. czy rękopiśmienny egzemplarz inspicjencki z prapremiery Dziadów w inscenizacji Wyspiańskiego z 1901 r. - dopiero niedawno dokładnie zanalizowany przez Marię Prussak . Niektóre z egzemplarzy inspicjenckich zawierają dość dokładne adnotacje na temat scenografii. W najcenniejszym z nich (J. Słowacki, "Lilla Weneda, tragedia w pięciu aktach". Opracował Piotr Chmielowski, Brody 1906) znajdują się nie tylko uwagi na temat dekoracji i rekwizytów, ale też szkice poszczególnych odsłon - jest to unikatowy dokument głośnego, nowatorskiego przedstawienia z 1909 roku ze scenografią Franciszka Siedleckiego.

Po śmierci Pawlikowskiego miasto zrezygnowało z dalszego dzierżawienia krakowskiej sceny kolejnym dyrektorom. Od 1 października 1915 r. przejęło Teatr im. J. Słowackiego pod własny, bezpośredni zarząd. Nominację na dyrektora, który był de facto pełnomocnikiem gminy, otrzymał Lucjan Rydel. Osobiście odpowiadał przed Prezydium miasta Krakowa za inwentarz, rekwizyty i bibliotekę, otrzymał też surowy zakaz wszelkich wypożyczeń. Dopiero w grudniu 1916 r. Prezydium postanowiło utworzyć funkcję bezpośredniego zarządcy inwentarza teatru. Na to stanowisko 12 lutego 1916 r. został mianowany 60-letni były śpiewak, aktor i dyrektor teatrów Eugeniusz Majdrowicz . Do jego zadań należało kontrolowanie majątku teatru, prowadzenie ksiąg, wreszcie - opieka nad biblioteką. Można więc przyjąć, że był on pierwszym formalnie mianowanym "bibliotekarzem" w Teatrze im. J. Słowackiego .

27 stycznia 1916 Prezydium zatwierdziło instrukcję ustalającą zasady współpracy Teatru Ludowego i Teatru im. Słowackiego (wkrótce - na czas od 1 września 1916 r. do 31 sierpnia 1918 r. oba teatry miejskie połączono). Zawierała ona m.in. zasady wzajemnego, bezpłatnego wypożyczania egzemplarzy bibliotecznych . W tym czasie dotkliwie zaczęto odczuwać brak miejsca dla wciąż powiększających się zbiorów. Problem był tym poważniejszy, że włączone do nich zostały także przechowywane w teatrze od początku jego działalności afisze (z lat 1865-1871 i 1873-1893 oraz Teatru Miejskiego od 1893 roku), nuty, wycinki prasowe, a nawet pojedyncze projekty dekoracji własnoręcznie wykonane przez Jana Spitziara (m.in. do Nocy Listopadowej z 1908 roku - wg wskazówek Wyspiańskiego). Pomysł, by połączyć gmach teatru z sąsiadującym od strony Plant budynkiem dawnej teatralnej elektrowni i część nowych pomieszczeń przeznaczyć na bibliotekę, nie został zrealizowany. Tymczasem zbiory zajmowały coraz więcej miejsca. W sezonie 1917/18 Majdrowicz sporządził pełny spis inwentarzowy biblioteki - liczyła ona wówczas 17344 egzemplarze o wartości 52181 koron. Wprawdzie biblioteka nie doczekała się nowych pomieszczeń, ale została przynajmniej uporządkowana w latach 1916-1929 przez Majdrowicza, który także skatalogował zbiory.

Lata międzywojenne, obejmujące dyrekcje Teofila Trzcińskiego (1918-1926 i 1929-1932), Zygmunta Nowakowskiego (1926-1929), Juliusza Osterwy (1932-1935) i Karola Frycza (1935-1939) były okresem wręcz lawinowego napływu do teatralnej biblioteki nowych sztuk, afiszów, fotografii, wycinków prasowych, nut, oraz wydawnictw Teatru im. J. Słowackiego - znakomitych "Listów z teatru" i programów redagowanych przez Tadeusza Świątka (kierownika literackiego w latach 1924-1929) oraz programów i wydawnictw okolicznościowych pod redakcją Bolesława Pochmarskiego - kierownika literackiego za dyrekcji Osterwy.

Zbiory znakomicie odzwierciedlają ogromną aktywność artystyczną Teatru im. J. Słowackiego w dwudziestoleciu. Bardzo cenna jest międzywojenna ikonografia - fotografie z przedstawień (kilkaset teczek) i projekty scenograficzne (m.in. K. Frycza, Z. Stryjeńskiej, F. Krassowskiego). Obok maszynopisów autorskich m.in. J. Iwaszkiewicza, M. Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej, K. H. Rostworowskiego, L. H. Morstina, zachowały się też egzemplarze sztuk wielkiej awangardowej fali lat dwudziestych. Są wśród nich nie tylko egzemplarze z przedstawień zrealizowanych - m.in. tłumaczenia wprowadzanych przez Trzcińskiego na polskie sceny utworów L. Pirandella, P. Claudela, J. Benavente, maszynopis autorski "Śmierci na gruszy" Witolda Wandurskiego z 1925 r., rękopiśmienny egzemplarz z prapremiery "Tumora Mózgowicza" z 1921 r. i maszynopis autorski "Kurki wodnej" z 1922 r. Witkacego, ale też takich, które nie doczekały się wówczas w Teatrze im. J. Słowackiego inscenizacji - np. maszynopisy "Onych", "Jana Macieja Karola Wścieklicy", "Wariata i zakonnicy" Witkacego czy unikalny, jedyny w Polsce maszynopis autorski sztuki "Hamlet wtóry, królewic wszechświata". Trzy akty groteskowego bombastu wśród rzeczywiście spółczesnych [sic!] a urojonych możliwości Romana Jaworskiego, wydobyty z zapomnienia w latach osiemdziesiątych przez Mariana Stalę .

W czasie okupacji hitlerowskiej Biblioteka Teatru im. J. Słowackiego niemal cudem uniknęła zniszczenia. Polski zespół został usunięty przez Niemców w połowie listopada 1939 roku. W pierwszym roku wojny przy placu św. Ducha (przemianowanym na Theaterplatz) działał impresaryjny Deutsches Theater Krakau, a od 1 września 1940 do jesieni 1944 r. Staatstheater des Generalgouvernements. Niemcy z własnym zespołem prowadzili zarówno scenę dramatyczną, jak i operową. Pozostawili jednak polskich pracowników technicznych. Prawdopodobnie już w pierwszym wojennym sezonie otrzymali oni polecenie, by bibliotekę teatralną "...zrzucić bezładnie do piwnicy pod widownią, gdzie polski personal zdołał część książek poukrywać, resztę względnie zabezpieczyć" . Do uratowania zbiorów przyczynili się - jak głosi teatralna legenda - głównie Wacław Henzaczek i Edward Ksyk. Natomiast afisze z lat 1865-1939 i tomy wycinków prasowych z lat 1893-1939, a także obrazy i rzeźby z Galerii Portretów Teatru im. J. Słowackiego zostały na polecenie zastępcy starosty krakowskiego Bausenharta przekazane w czerwcu 1940 r. do Archiwum Akt Dawnych, skąd w 1945 r. powróciły na dawne miejsce.

Po wojnie zbiory nadal mieściły się w małym pokoiku na I piętrze. W latach sześćdziesiątych bibliotekę przeniesiono do trzech pomieszczeń na parterze budynku administracji Teatru przy placu św. Ducha 4 - tuż obok głównego gmachu. Wciąż systematycznie powiększano zasoby - głównie o dokumentację pracy artystycznej: egzemplarze reżyserskie (Bronisława Dąbrowskiego, Lidii Zamkow, Władysława Krzemińskiego i wielu innych), inspicjenckie, suflerskie, muzyczne, akustyków i elektryków, fotografie, afisze, programy, wycinki prasowe, nuty, projekty scenograficzne (m.in. Tadeusza Kantora, Andrzeja Stopki, Andrzeja Majewskiego, Tadeusza Brzozowskiego, Wiesława Langego, Lidii i Jerzego Skarżyńskich, Krystyny Zachwatowicz, Kazimierza Wiśniaka).

Zbiorami opiekowało się po wojnie kolejno kilka osób. Nie do przecenienia są zasługi trojga z nich. Władysław Żychowicz , z wykształcenia prawnik, pracował jako bibliotekarz w latach 1949-1964 (do 76 roku życia). Przed wojną jeden z organizatorów ruchu muzycznego, działacz Teatru Robotniczego TUR, członek Komisji Teatralnej Rady Miasta, tak po latach wspominał początki swojej pracy w czasie pierwszej dyrekcji Bronisława Dąbrowskiego: "...do czasu mego przyjścia do teatru tj. do września 1949 roku, biblioteka (...) była prowadzona na użytek dyrekcji z możliwością wypożyczania na zewnątrz. (...) recenzje i fotografie - i to jedynie z okresu dyrektury dyr. Dąbrowskiego - prowadziła nie biblioteka, ale p. Castori. (...) Poprzedniczka chowała przede mną nowe spisy katalogowe. (...) Wiedząc jednak, że odpisy katalogów znajdują się w Ministerstwie zwróciłem się poufnie do dra [Tadeusza] Siverta w Warszawie o wypożyczenie mi tychże" . Dzięki katalogom uzyskanym przy pomocy Siverta (a także wtajemniczonego w sprawę Alfreda Woycickiego) Żychowicz ponownie uporządkował zbiory, zaczął też udostępniać je na szerszą skalę. Miał ambicje utworzenia w teatralnej bibliotece i archiwum - jak to nazywał - "warsztatu naukowego". Placówkę zaczęli odwiedzać "kandydaci na magistrów, słuchacze Szkoły aktorskiej, Akademii Sztuk Plastycznych, literaci (...), głównie z Państwowego Instytutu Sztuki" .

Przez cały czas pracy w teatrze w latach 1945-1971 otaczał zbiory opieką także wieloletni sekretarz literacki Alfred Woycicki - teatrolog, publicysta, badacz dziejów teatru, członek ITI. Był wybornym znawcą biblioteki i archiwum Teatru im. J. Słowackeigo, z której zasobów korzystał już jako młody referent literacki zatrudniony przez Trzcińskiego w latach 1929-1932. Po wojnie opracowywał materiały archiwalne, na ich podstawie sporządził zestawienia zespołów artystycznych, był też autorem licznych publikacji. Od roku 1963 do chwili śmierci w 1983 r. bibliotekę i archiwum prowadziła jego żona - Jadwiga (przez rok razem z Żychowiczem) . Dbała o pełną dokumentację przedstawień, katalogowała i opracowywała zbiory; w latach siedemdziesiątych przygotowała do druku (częściowo przy pomocy Kazimierza Nowackiego) katalogi rękopisów, druków i dokumentacji fotograficznej .

Zarówno Woycicki, o którym powszechnie wiedziano, że jest naturalnym synem Tadeusza Pawlikowskiego, jak i Jadwiga Woycicka, cieszyli się w teatrze - i poza nim - ogromnym autorytetem. Pamiętano o działalności konspiracyjnej obojga i uwięzieniu Woycickiego w obozach kncentracyjnych w czasie wojny. Godna szacunku była "praca u podstaw" obojga Woycickich - w służbie historii teatru. To dzięki nim unikalna biblioteka i archiwum Teatru im. J. Słowackiego, której część stanowią zbiory Koźmiana i jego poprzedników, aż do lat osiemdziesiątych pozostawała w pewnym sensie pod opieką... rodziny Tadeusza Pawlikowskiego.

Fakt ten najlepiej uświadamia fenomen tych zbiorów - ich trwanie i ciągłość na przestrzeni stu kilkudziesięciu lat dziejów krakowskiego teatru.

Stan obecny

Od roku 2000 placówka istnieje pod nową nazwą Archiwum Artystyczne i Biblioteka Teatru im. J. Słowackiego. Jej działalność jest wielostronna. Stanowi nieocenioną bazę dla pracy artystycznej teatru (szczególnie działu literackiego), zajmuje się opracowywaniem i udostępnianiem zasobów, bieżącą dokumentacją przedstawień, informacją naukową z zakresu historii teatru (także korespondencyjnie i za pośrednictwem poczty internetowej), wypożyczeniami materiałów archiwalnych na wystawy w kraju i za granicą itd. Ze zbiorów korzystają - poza osobami zatrudnionymi w Teatrze im. J. Słowackiego - aktorzy, reżyserzy, scenografowie, kierownicy literaccy teatrów z całej Polski, pracownicy naukowi (teatrolodzy, historycy sztuki, filolodzy analizujący przekłady, poloniści) i studenci z niemal wszystkich ośrodków akademickich w kraju. Po informacje zgłasza się wielu badaczy z zagranicy - tylko w ciągu ostatnich miesięcy naukowcy z Japonii interesowali się krakowskimi występami Sady Yacco, z Francji - Gabrielą Zapolską, ze Szwajcarii - kurtyną Siemiradzkiego, z Danii - inscenizacjami sztuk Witkacego, z Rumunii - dziewiętnastowiecznymi dekoracjami w Krakowie, z Izraela - postacią przedwojennego kierownika muzycznego Kazimierza Meyerholda. Ponadto częstymi goścmi w archiwum są dziennikarze, uczniowie szkół średnich, liczni amatorzy - miłośnicy dziejów teatru krakowskiego, często poszukujący artystycznych korzeni swoich rodzin. Na podstawie materiałów przechowywanych w ABTS powstają dziesiątki cennych prac naukowych - od seminaryjnych i magisterskich po habilitacje.

Zbiory wciąż się rozrastają. Bieżącej dokumentacji przybywa wraz z pojawianiem się w repertuarze nowych przedstawień. Archiwalia napływają dzięki ofiarodawcom (teatru nie stać na drogie zakupy). W ostatnich latach zasoby powiększyły się m.in. o przedwojenne fotografie przekazane przez Panią Annę Burnatowiczową, prawie całe archiwum Ludwiki Castori i Bonisława Dąbrowskiego, materiały podarowane przez Pana Hilarego Kotschy - syna aktora Jana Norwida-Kotschy. Szczególnie cenne są dary z okazji jubileuszu stulecia Teatru w 1993 roku - unikalny egzemplarz Fedry Racine'a z rolą Zofii Jaroszewskiej, sporządzony specjalnie dla niej przez Karola Frycza i zawierający szczegółowe uwagi reżyserskie oraz kilkadziesiąt rysunków z 1938 roku (dar Pani Krystyny Zbijewskiej) a także kilka listów Henryka Siemiradzkiego i fotografia kurtyny z dedykacją malarza (dar Polonii z Chicago, ofiarowany dzięki Pani Róży Nowotarskiej). Ostatnio zasoby ABTS wzbogacają się także o nagrania wspomnień o Teatrze im. J. Słowaackeigo - najnowsze nagranie, dokonane w styczniu 2001 r. dotyczy przeprowadzonej we wrześniu 1945 r. akcji odzyskania wywiezionego przez Niemców majątku teatru.

Największym, wręcz dramatycznym problemem Archiwum Artystycznego i Biblioteki Teatru im. J. Słowackiego jest brak miejsca. W dwóch ciasnych pomieszczeniach (w latach osiemdziesiątych bibliotece odebrano jeden pokój) mieszczą się między innymi:

- egzemplarze sztuk - rękopisy, maszynopisy, druki (w tym egzemplarze autorskie, reżyserskie, inspicjenckie, suflerskie itp.) sztuk wystawianych w Krakowie w latach 1840-93 oraz w teatrze przy placu Św. Ducha z lat 1893-2001;

- afisze teatru krakowskiego z lat 1865-70 i 1874-93 oraz afisze i plakaty Teatru Miejskiego (im. J. Słowackiego) po 1893 r.;

- dokumentacja fotograficzna przedstawień, fotografie aktorów, dokumentacja fotograficzna budynku itp.;

- projekty scenograficzne (głównie powojenne oraz pojedyncze z lat 1908-1939);

- nuty (w większości rękopisy - zapisy ilustracji muzycznej przedstawień z lat 1893-2000);

- programy Teatru im. J. Słowackiego z lat 1910-1913, z okresu międzywojennego i po 1945 roku;

- wycinki prasowe od 1897 r. (udostępnia się wyłącznie tomy z lat 1919 - 2001);

- taśmy magnetofonowe zawierające nagrania dźwiękowe przedstawień;

- kasety video z nagraniami przedstawień (od roku 2000).

- książki z zakresu wiedzy o teatrze;

- czasopisma teatralne

- oraz inne materiały archiwalne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji