Jednak nigdy ne warto być egoistą
Jedną z ulubionych lektur i to od wielu pokoleń jest "Opowieść wigilijna" Karola Dickensa. Jej adaptację można było oglądać przez 20 lat na scenie Olsztyńskiego Teatru Lalek. Teraz została nam książka.
Karol Dickens "Opowieść wigilijną" napisał w 1843 r. I od tej pory porusza miliony czytelników swym prostym przesianiem: nie warto być skąpym, samotnym, nie warto być egoistą. Nie tylko dlatego, że umrzemy sami jak palec i pójdziemy do pustego, lodowatego pieklą. Nie warto, bo z innymi, których niewielkim wysiłkiem możemy uszczęśliwić, jest po prostu lepiej.
Dickens napisał to wszystko w sposób niezwykle kunsztowny, angażując do swojej opowieści duchy. Jest nim duch Jakuba Marleya, nieżyjącego już wspólnika głównego bohatera, są to duchy dawnych, obecnych i przyszłych świąt Bożego Narodzenia.
Scrooge widzi sceny ze swojego życia i przechodzi pozytywną przemianę. Ale on też, jak się dowiadujemy, byl ofiarą nieprzepracowanego (jak byśmy dzisiaj powiedzieli) bólu, który towarzyszył mu przez lata od śmierci siostry.
Jarosław Cupriak w roli Ebenezera Scrooge'a występował ponad 10 lat. "Opowieść wigilijna" była obecna na scenie teatru przez 20 lat
"Christmas Carol" to jedna z 5 opowieści poświęconych świętom, jakie napisał Dickens, ale zdecydowanie najpopularniejsza. Jest obecna w kulturze masowej od ponad 150 lat. Sięgają po nią reżyserzy teatralni i filmowi. Na wielu scenach jest tradycją, że "Opowieść" gra się co roku przed świętami. Np. musicalowa wersja powieści Dickensa nie schodzi ze sceny Glendale Centrę Theatre w Glendale w Kalifornii od 1964 roku. Itak jest wwielu amerykańskich teatrach. Było też tak w Olsztynie do ubiegłego sezonu.
Premiera "Opowieści wigilijnej" w Olsztyńskim Teatrze Lalek odbyła się 16 grudnia 1995 r. Autorką adaptacji i reżyserką była Krystyna Jakóbczyk. Pierwszym odtwórcą roli Ebenezera Scrooge'a, skąpca bez serca, był nieżyjący już Stanisław Protz. Potem zastąpił go zmarły w 2014 roku Stefan Burczyk. Przez ponad 10 lat w Scrooge'a wcielał się Jarosław Cupriak. Od premiery w przedstawieniu grały trzy osoby: Elżbieta Cupriak, Adam Hajduczenia i Agnieszka Roszko.
Widziałam jeden z pierwszych spektakli i byłam wzruszona. Wszyscy widzowie dostali wówczas karteczki z tekstem kolędy i zaśpiewali razem z aktorami: - Ta grudniowa święta noc/ Niech da ludziom wielką moc/ Niech jak lód pęka ból/ Gdy się rodzi świata król...
Krystyna Jakóbczyk, z którą rozmawialiśmy po 19. edycji "Opowieści", przyznała, że nie spodziewała się tak długiej obecności spektaklu na scenie. Opowieść wyreżyserowała w trzech teatrach. Oprócz Olsztyna były jeszcze Zielona Góra i Lublin. Jednak żywot tamtych przedstawień byl krótki. Olsztyn to jedyne miejsce w Polsce, gdzie "Opowieść" była grana tak długo. W tym sezonie w przedświątecznym repertuarze OTL jest "Dzisiaj w Betlejem".