Chcecie bajki? Oto bajka o królewnie Śnieżce. Premiera w Teatrze Miejskim w Gdyni
"Śnieżka i krasnoludki" wg Braci Grimm w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Teatr Miejski im. Gombrowicza w Gdyni nieczęsto wystawia spektakle dla dzieci. A szkoda, bo to wierna i życzliwa publiczność. Dobrze, że premierą "Śnieżki i krasnoludków" postanowił wypełnić tę lukę.
Ostatni raz gdyńska scena przy ul. Bema przygotowała propozycję dla dzieci prawie trzy lata temu - w lutym 2013 r. Krzysztof Babicki (dyrektor artystyczny Teatru Miejskiego) wyreżyserował "Królową Śniegu". Udana muzyczna inscenizacja prozy Andersena przez prawie trzy lata ściągała do Miejskiego najmłodszą widownię.
Nieśmiertelna historia braci Grimm
Tym razem Babicki po raz drugi postawił na nieśmiertelną bajkę uwielbianą przez dzieci i wziął na warsztat "Królewnę Śnieżkę" braci Grimm. W ponad 70-minutowej inscenizacji opowiedział doskonale znaną wszystkim dzieciom historię ślicznej Śnieżki (w tej roli Marta Kadłub tym razem jako brunetka) o gołębim sercu oraz intrydze jej zawistnej macochy (Beata Buczek-Żarnecka), która z zazdrości o urodę dziewczyny postanowiła pozbawić ją życia.
Historia Śnieżki, jej wygnania z pałacu, leśnych przygód i przyjaźni z siedmioma krasnoludkami, w skromnych warunkach Teatru Miejskiego została zainscenizowana głównie przy pomocy barwnych projekcji wideo, przygotowanych przez Dawida Kozłowskiego, które sprawnie przenoszą widza w kolejne miejsca akcji. Po raz pierwszy Teatr Miejski zaprezentował swój nowy nabytek - sceniczną zapadnię.
Najnowszy spektakl Miejskiego z niespieszną akcją, operujący prostymi środkami, wzbogacony wieloma piosenkami (choć śpiew, niestety, nie jest mocną stroną niektórych aktorów tej sceny) i z zaskakującą sceną finałową skierowany jest do najmłodszej widowni - do dzieci w wieku przedszkolnym i uczniów młodszych klas podstawówki, które przyjęły go entuzjastycznie. Spodobało się zwłaszcza widowiskowe pojawienie się Królewicza (w tej roli Szymon Sędrowski) w ostatniej scenie i przezabawna postać Lustra i Czarownicy w pomysłowej interpretacji Elżbiety Mrozińskiej. Dodatkową okrasą są współczesne gadżety, które "wpadły" do bajki, jak komórka czy GPS, którym pociesznie posługuje się Czarownica w drodze do domku krasnali.
Aluzje dla rodziców
Choć to typowa propozycja dla dzieci, rodzice też się nie wynudzą - kilka cytatów w stylu "Ja cię kocham, a ty śpisz" czytelnych jest tylko dla rodziców.
Przypomnijmy, że w kwietniu tego roku spektakl o królewnie Śnieżce wystawił też gdański Teatr Miniatura. Ale to alternatywna wersja jej losów, w której pierwszoplanowymi bohaterami są krasnoludki. Przedstawienie nosi tytuł "Siedmiu krasnoludków".