Udany "Sztukmistrz"
Zespół wrocławskiej operetki, który odwiedzał niemieckie miasta z musicalem "Sztukmistrz z Lublina" w reżyserii Jana Szurmieja, odniósł sukces.
Niemieckie gazety rozpisywały się o niezwykle udanym debiucie polskich artystów, którzy po raz pierwszy śpiewali i mówili swoje role po niemiecku. Jeden z dziennikarzy muzycznych z Wolfsburga, gdzie odbyła się niemiecka premiera "Sztukmistrza...", tak pisze o przedstawieniu: "Nie ma wątpliwości! Widzowie z przyjemnością pozwolili oczarować się sztukmistrzowi z Polski. Podążyli za nim w świat, który w żadnej mierze nie promieniuje radością i beztroską, lecz w którym ludzie pod wieloma względami decydują się na ryzykowny taniec na linie. (...) Cyrk w swoim różnorodnym przepychu fascynuje, beztroska przechodzi w melancholię podkreśloną balladami. Muzyka Zygmunta Koniecznego z wyczuciem wykonana przez orkiestrę. W roli tytułowej błyszczał Robert Kowalski. Obok niego brylował duży zespół, w którym każda rola była znakomicie obsadzona".
Po opisanym przez niemieckiego dziennikarza przedstawieniu publiczność podobno uczciła długimi oklaskami reżysera Jana Szurmieja i dyrektora teatru w Wolfsburgu Hansa Thoeniesa, odpowiedzialnego za opanowanie przez polskich aktorów niemieckojęzycznej wersji musicalu.