Książęcy "Faust"
Namiestnik Wielkiego Księstwa Poznańskiego po Kongresie Wiedeńskim był pierwszym kompozytorem, który stworzył muzykę do dzieła Goethego, niektóre sceny wykonane były w Berlinie za życia poety. Muzyka podobała się Goethemu - dopisał na życzenie kompozytora kilka linijek tekstu, których nie znajdziemy w oryginalnym wydaniu "Fausta". Choć Radziwiłł nie ukończył pracy, pozostawiona partytura pozwoliła zaprezentować dzieło w całości trzy lata po jego śmierci (Berlin, 1835 r.). Następnie z sukcesem prezentowano "Fausta" w wersji koncertowej w wielu niemieckich miastach, a także m.in. w Gdańsku, Królewcu, Pradze i Londynie. W tej wersji utwór zabrzmiał także w 1848 r. w Warszawie, w słynnym salonie Deotymy. Potem na długie lata o nim zapomniano. "Fausta" Antoniego Radziwiłła powinniśmy znać, bo stanowi ciekawy epizod w dziejach polskiej opery. Mógłby zainteresować także publiczność niemiecką, bo muzyka Radziwiłła pisana jeszcze pod wpływem Mozarta, ale zapowiadająca już romantyzm, dla tego odbiorcy byłaby z pewnością interesująca. Dla czytelników mamy jedno podwójne zaproszenie. Wystarczy dzisiaj o godzinie 11 zadzwonić pod numer telefonu: 86 94 142.